Emil Krcha - jeden z najwybitniejszych inicjatorów Zrzeszenia Artystów Plastyków "Zwornik". Podobnie jak Tadeusz Makowski, ogromną rolę przykładał do martwych natur, pieczołowicie je komponując i starając się oddać ich ciche życie. Twórczość Emila Krchy, zgodnie z przytoczoną jego własną wypowiedzią, nie jest jednolita i ukazuje go jako malarza stawiającego przed sobą coraz to nowe zadania.
|
Z jednej strony, stanowi ona odbicie tendencji dominujących w malarstwie polskim od drugiej połowy lat 20. XX wieku - zainteresowania kolorem jako podstawowym środkiem wyrazu - a z drugiej, jest charakterystyczna dla malarza niezależnego, "samotnika", wielostronnie poszukującego swoich własnych środków wypowiedzi. To poszukiwanie narzuca porównanie z procesem twórczym innego wielkiego "indywidualisty", starszego o dwanaście lat od Krchy Tadeusza Makowskiego. Podobnie jak on, Krcha ogromną wagę przywiązywał do strony technicznej obrazu: sam produkował farby, eksperymentował ze srebrnymi i złotymi gruntami.
W końcu lat 20. artysta miał już swój indywidualny styl, który rozwijał w latach następnych. Przy jego stworzeniu czerpał m.in. z malarstwa holenderskiego XVII wieku oraz polskiego ludowego (podobnie jak jego koledzy, krakowscy Formiści). Stąd ulubiona kolorystyka jego obrazów, brunatno-czerwono-zielona ożywiona akcentami czerwieni lub bieli, w niczym nie nawiązująca do tradycji malarstwa postimpresjonistycznego, do której odwoływała się większość malarzy kolorystów w tym czasie.
Obok koloru o nastroju jego dzieł decyduje gęsta faktura. Podobnie jak Formiści dążył do prymitywizowania i upraszczania przedstawień, niekiedy wprost naśladując obrazy ludowe. Jego świat, niby realny, jest w rzeczywistości wymyślony, a realne elementy ulegały w nim deformacji. W krajobrazach perspektywa często jest nienaturalna - na scenę patrzymy z góry, plany są spiętrzone...
|
|