2. Dodane przez 0belus, w dniu - 17-08-2011 11:10 Otoczenie muzeum niezbyt zachęcające - była, zaniedbana dzielnica przemysłowa, połowa budynków to ruina, ale warto się pomęczyć i odszukać te muzeum. Fabryka zapałek została już niestety zamknięta 2 lata temu, ale maszyny i narzędzia do wyrobu zapałek dalej funkcjonują, o czym przekonujemy się w praktyce podczas zwiedzania. Od oprowadzającego starszego pana dowiemy się dogłębnie o najmniejszych szczegółach produkcji, o monopolach międzywojennej polski, tamtejszych realiach, innych zapałczarniach i wielu innych. Na końcu po zwiedzaniu, obejrzeniu domku z zapałek i prezentacji multimedialnej ogląda sie bardzo ciekawą dużą wystawę z mini figurkami stworzonymi z jednej zapałki każda i starymi opakowaniami do zapałek z okazji wielkich wydażeń, np. finałów mistrzostw świata w piłce nożnej. Po zwiedzaniu mamy możliwość kupienia najróżniejszych zapałczanych pamiątek, jak i przydatnych w praktyce. Jestem młodym chłopakiem i generalnie muzea mnie nie kręcą , ale to miejsce serdecznie polecam! :-) |