 Święty Krzyż, Łysa Góra, tel. 41 317 70 87, godziny otwarcia i ceny biletów,
Ten adres email do muzeum jest ukrywany
, www
Muzeum Przyrodnicze Świętokrzyskiego Parku Narodowego znajduje się na Łysej Górze (Łyścu). Muzeum mieści się w zabytkowym budynku, będącym częścią kompleksu zabudowań klasztornych dawnego opactwa benedyktynów. Budynek wybudowano w latach 1685-1701 jako najnowsze, zachodnie skrzydło klasztoru. W pierwszych latach po zakończeniu II wojny światowej budynek, który przez poprzednie blisko 100 lat pełnił funkcję więzienia. Przez krótki czas pełnił on funkcję schroniska PTTK. Następnie obiekt przeszedł pod zarząd Lasów Państwowych, a w 1950 roku Świętokrzyskiego Parku Narodowego. W roku 2009 przystąpiono do realizacji nowoczesnej multimedialnej ekspozycji przyrodniczej, która od 1 grudnia 2010 została otwarta dla zwiedzających.
Ekspozycję rozpoczyna makieta obszaru ŚPN i jego okolic. W sposób plastyczny obrazuje ona ukształtowanie terenu, położenie poszczególnych kompleksów leśnych. Przedstawia usytuowanie obszarów chronionych oraz przebieg szlaków turystycznych. Góry Świętokrzyskie należą do najstarszych w Europie. W dalszej części wystawy geologicznej można podziwiać ślady dawnego życia. Głównie są to skamieniałości z kolejnych okresów geologicznych, zebrane z terenu Gór Świętokrzyskich.
Wystawy stałe Ekspozycja przyrodnicza
    / 2 - otwarta (2835, 0.55) Wystawa stanowi niezwykły spektakl światła, dźwięku i odgłosów przyrody w oparciu o multimedialne urządzenia, dioramy, zdjęcia, modele. Prezentuje elementy przyrody ożywionej i nieożywionej parku narodowego, historię postania Gór Świętokrzyski począwszy od paleozoiku poprzez mezozoik i kenozoik oraz wpływ działalności człowieka od najdawniejszych czasów na przyrodę tego terenu. Muzeum mieści się w zabytkowym budynku, będącym częścią kompleksu zabudowań klasztornych dawnego opactwa benedyktynów.
Zwiedzanie rozpoczyna się od sali z makietami: współczesnego krajobrazu terenu Parku i jego okolic oraz makiety przedstawiającej pierwotny krajobraz, zanim człowiek zaczął przekształcać teren. Można obejrzeć film o historii, powstaniu, oraz głównych zadaniach i walorach Świętokrzyskiego Paku Narodowego. W formie dioram przestawiono działalność człowieka na tym terenie począwszy od starożytnego hutnictwa żelaza, osadnictwa, poprzez hutnictwo szkła i gospodarkę leśną.
W kolejnej sali można zapoznać się z geologicznymi i paleontologicznymi dziejami Gór Świętokrzyskich począwszy od paleozoiku, poprzez mezozoik i kenozoik. Poszczególne okresy prezentowane są w formie podświetlonych plansz, modeli wymarłych zwierząt, ich skamieniałości oraz śladów utrwalonych w skałach.
W dalszej części wystawy przedstawione są ekosystemy leśne ŚPN, gdzie można zobaczyć zwierzęta, rośliny i grzyby żyjące w jodłowym borze mieszanym zwanym jedliną polską, buczynie, borze sosnowym. W dalszej części gołoborze z zarastającym je pionierskim lasem - jarzębiną świętokrzyską oraz Góra Chełmowa, gdzie można zapoznać się z życiem mrówek.
W kolejnych salach przybliżony zostanie niewidoczny, ale niezwykle bogaty i ważny przyrodniczo świat organizmów żyjących w martwym, rozkładający... |
Komentarze1. Dodane przez Baba Jaga, w dniu - 16-05-2011 07:55 Duży minus dla Muzeum. Może to i nowoczesne ale nuda, nuda, nuda. Moje dzieci miały dość po pierwszych trzech salach. Muzeum poszło na łatwiznę. Z głośników słucha się czytanego tekstu o pierwotnej puszczy i chodzi po salach. Ale nie można zwiedzac swoim tempem, trzeba czekać aż Krystyna Czubówna zaprosi do następnej sali. Reszta sal ma wygaszone światła. Nudziły sie moje dzieci, starsze dzieci też i większość dorosłych... Rodzinom z dziećmi odradzam. |
2. Dodane przez Anna, w dniu - 11-07-2011 18:57 Bardzo podobne muzeum jest w Zwierzyńcu na Roztoczu. Byłam nim zachwycona. Oprowadzał ŻYWY przewodnik, ktory opowiadal wspaniale. Tutaj byłam załamana tak strasznie nudno. Tak nudno, ze aż strasznie. Jeżeli chcę film przyrodniczy to mam TV a nie ciągnę wnuczkę do muzeum. Chcieli zaoszczędzić na pensjach dla ludzi, chcieli dobrze a wyszło.... |
3. Dodane przez Radom, w dniu - 26-02-2012 14:09 nam się podobało |
4. Dodane przez o.Misjonarz, w dniu - 11-07-2020 21:16 Gdy państwo (nakładem ok. 17 mln zł) wyremontowało wnętrza muzeum, zakonnikom coś się przypomniało i wyrazili życzenie przejęcia całości budynku. I to szybko, bo na 11 czerwca 2006 r. mają zaplanowaną fetę związaną z obchodami tysiąclecia przybycia na Święty Krzyż benedyktynów. Pojawił się, niestety, drobny problem w postaci stanu prawnego zabytkowej nieruchomości. Otóż w 1819 r. benedyktyni (poprzednicy oblatów na Świętym Krzyżu) mocno czymś podpadli ówczesnemu prymasowi Franciszkowi Malczewskiemu, bo ten wydał specjalny dekret o kasacji opactwa. W 1849 r. zabudowania klasztorne przeznaczono na miejsce odosobnienia dla tzw. księży emerytów (nie należy tego określenia kojarzyć z emerytami, bo o wszelkiej maści degeneratów tu chodzi). Od 1882 r. w części budynków zorganizowano więzienie, które przetrwało do 1942 r. (w okresie okupacji hitlerowskiej był to obóz zagłady dla jeńców radzieckich) i miało opinię najcięższego w Polsce. Po wojnie urządzili się tam oblaci, a kompletną ruinę budynku, w którym dziś mieści się muzeum, otrzymał do zagospodarowania Świętokrzyski Park Narodowy. Uzurpując sobie prawa do całości kompleksu klasztornego, zakonnicy twierdzą, że dekret prymasa Franciszka Malczewskiego nie miał poparcia Ducha Świętego a zatem był od początku nieważny, bo: - Podpisał go na łożu śmierci i nie był w pełni świadomy, co podsunęli mu carscy urzędnicy - twierdzi ekonom klasztoru o. Karol Lipiński. - Nie ulega wątpliwości, że prymas podpisał ten dokument tuż przed śmiercią. Należy jednak pamiętać, że uczynił to w obecności dwóch kanoników, wśród których był ksiądz Szczepan Hołowczyc, bezpośredni następca Malczewskiego na tronie prymasowskim. Gdyby zaistniało wówczas jakieś fałszerstwo, czy też brak konsultacji z Duchem Świętym z pewnością wydałby dekret przywracający benedyktynów do łask. |
|